Ze sporym rozrzewnieniem spoglądam na teksty początkowej części kwartalnika BTA, które były przecież pisane zaledwie przed trzema miesiącami – spokojna analiza dobrych wyników biznesowych roku 2019, oczekiwany niewielki spadek dynamiki wzrostowej PKB, a w tym wszystkim dobre prognozy dla rynku cementowego na lata 2020-2021. Oczywiście, już od ponad miesiąca docierały do nas niepokojące informacje z odległego Wuhan, a w końcu stycznia pojawiły się pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem we włoskiej Lombardii, ale wtedy chyba jeszcze nikt nie przewidywał, jaką skalę może przybrać ta epidemia. Myślę, że jeszcze bardzo długo będą toczone spory o to, kto zlekceważył pierwsze sygnały, kto zbyt późno zareagował, ale poza dyskusją pozostaje fakt, że zaledwie w ciągu kilku dni marca świat gwałtownie wyhamował, a w wielu przypadkach wręcz zatrzymał się. Zamknięte granice, ruch lotniczy uziemiony, my zamknięci w swoich mieszkaniach i domach, dzieci zamiast w przedszkolach i szkołach – uczą się zdalnie – studenci tęsknią za atmosferą rzeczywistej uczelni. Można by wręcz bez końca mnożyć wszystkie ograniczenia, z którymi się dzisiaj zmagamy. W opinii fachowców, w sytuacji braku szczepionki i skutecznych leków izolacja, zachowanie ostrych zasad higieny i dezynfekcji to jedyne sposoby ograniczenia skali pandemii. Oczywiście pojawiają się również głosy sugerujące, że musimy wspólnie „przechorować” wirusa i w ten sposób uodpornić się – patrz na przykład Szwecji.
Ze sporym rozrzewnieniem spoglądam na teksty początkowej części kwartalnika BTA, które były przecież pisane zaledwie przed trzema miesiącami – spokojna analiza dobrych wyników biznesowych roku 2019, oczekiwany niewielki spadek dynamiki wzrostowej PKB, a w tym wszystkim dobre prognozy dla rynku cementowego na lata 2020-2021. Oczywiście, już od ponad miesiąca docierały do nas niepokojące informacje z odległego Wuhan, a w końcu stycznia pojawiły się pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem we włoskiej Lombardii, ale wtedy chyba jeszcze nikt nie przewidywał, jaką skalę może przybrać ta epidemia. Myślę, że jeszcze bardzo długo będą toczone spory o to, kto zlekceważył pierwsze sygnały, kto zbyt późno zareagował, ale poza dyskusją pozostaje fakt, że zaledwie w ciągu kilku dni marca świat gwałtownie wyhamował, a w wielu przypadkach wręcz zatrzymał się. Zamknięte granice, ruch lotniczy uziemiony, my zamknięci w swoich mieszkaniach i domach, dzieci zamiast w przedszkolach i szkołach – uczą się zdalnie – studenci tęsknią za atmosferą rzeczywistej uczelni. Można by wręcz bez końca mnożyć wszystkie ograniczenia, z którymi się dzisiaj zmagamy. W opinii fachowców, w sytuacji braku szczepionki i skutecznych leków izolacja, zachowanie ostrych zasad higieny i dezynfekcji to jedyne sposoby ograniczenia skali pandemii. Oczywiście pojawiają się również głosy sugerujące, że musimy wspólnie „przechorować” wirusa i w ten sposób uodpornić się – patrz na przykład Szwecji. Temu wszystkiemu towarzyszy absolutnie zrozumiały strach – informacje o ilości zakażonych, zmarłych, poważnych problemach służby zdrowia powodują, że dramatycznie rosną zagrożenia wynikające z rozwoju innych chorób, które przecież nie zniknęły w czasach koronawirusa. Trzeba przyznać, że w tym trudnym czasie jako społeczeństwo wykazujemy dużą dyscyplinę, generalnie stosujemy się do wszystkich zaleceń i mimo zawirowań wyborczych nie tracimy nadziei, że „będzie jeszcze pięknie”. Niezależnie od dramatycznej sytuacji pandemicznej, już od wielu tygodni świat zastanawia się nad sposobami wyjścia ze stanu zamrożenia gospodarki; co robić z rosnącym bezrobociem, jak radzić sobie z ogromnymi problemami społecznymi. Wielu analityków porównuje skalę kryzysu do sytuacji z końca lat dwudziestych ubiegłego wieku - pierwsze prognozy wskazują na spadki PKB w całej Europie, a ich intensywność ma najbardziej dotknąć kraje południa kontynentu. Polska na tym tle, ze spadkiem prognozowanym na (-4,3%) wygląda nieźle, ale pamiętajmy, że przed chwilą liczyliśmy na 3,7 procent wzrostu. Wszyscy, którzy choć trochę interesują się gospodarką, wiedzą, jak ogromną rolę w całym systemie odgrywa budownictwo. W polskiej gospodarce szeroko rozumiany sektor budowlany odpowiada za około 10 procent PKB i tworzy około 2 mln miejsc pracy. Doceniamy fakt, że polski rząd dostrzega to i wysyła wyraźne sygnały dotyczące choćby wspierania budownictwa infrastrukturalnego. Na początku kwietnia, jako producenci cementu, wysłaliśmy do naszych władz apel w tej sprawie i cieszymy się, że jak dotąd budowy pracują praktycznie bez większych zakłóceń. Podobny apel cała europejska branża cementowa kieruje do Komisji Europejskiej, pokazując, w jaki sposób budownictwo może przyczynić się do ponownego ożywienia gospodarki. W oczywisty sposób bieżący numer kwartalnika otwieramy serią tekstów opisujących stan dzisiejszy i prezentujących przyszłość budownictwa w czasach po COVID 19. Marcin Peterlik, Szymon Jungiewicz czy też Adrian Furgalski to osoby dobrze znane w gronie specjalistów z obszaru budownictwa i chyba warto poznać ich opinie, nawet w tak wczesnym stadium kryzysu. Odnosząc się do sytuacji na rynku cementowym – trzymamy kciuki za spełnienie się prognoz Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych przewidujących prawie 4-procentowy spadek sprzedaży w roku 2020 i następnie 3-procentowy wzrost w roku 2021 do poziomu 18,5 ml ton. Wśród wielu ciekawych tekstów zamieszczonych w bieżącym numerze BTA chciałbym zwrócić Państwa uwagę na artykuł prof. Zbigniewa Kledyńskiego traktujący o polskiej gospodarce wodnej. Oprócz ciekawych informacji historycznych, Autor pokazuje skalę wyzwań, przed którymi stoimy, jeśli chcemy spełnić standardy międzynarodowych szlaków żeglugowych. W ciekawym zakończeniu tekstu Zbigniew Kledyński nawiązuje też do coraz poważniejszego problemu suszy i konieczności rozwijania tak zwanej „małej retencji”. Pamiętajmy, że dzisiaj na jednego mieszkańca Polski przypada ok. 1600 m³ wody, przy średniej europejskiej na poziomie 4500 m³. Warto spojrzeć na problem wody choćby z perspektywy Hiszpanii: my magazynujemy ok. 6 procent wody w 69 zbiornikach retencyjnych; Hiszpania odpowiednio – 45 procent wody w 1969 zbiornikach! Życzę Wszystkim zdroooowia i zapraszam do lektury.
Str. | Tytuł | Autor | |
---|---|---|---|
1 | Okładka | BTA | |
2 | Reklama SIKA | SIKA | |
3 | Reklama CHRYSO | CHRYSO | |
4 | Spis treści | Spis treści | |
5 | Od Wydawcy | Jan Deja | |
Ze sporym rozrzewnieniem spoglądam na teksty początkowej części kwartalnika BTA, które były przecież pisane zaledwie przed trzema miesiącami – spokojna analiza dobrych wyników biznesowych roku 2019, oczekiwany niewielki spadek dynamiki wzrostowej PKB, a w tym wszystkim dobre prognozy dla rynku cementowego na lata 2020-2021.
Oczywiście, już od ponad miesiąca docierały do nas niepokojące informacje z odległego Wuhan, a w końcu stycznia pojawiły się pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem we włoskiej Lombardii, ale wtedy chyba jeszcze nikt nie przewidywał, jaką skalę może przybrać ta epidemia. Myślę, że jeszcze bardzo długo będą toczone spory o to, kto zlekceważył pierwsze sygnały, kto zbyt późno zareagował, ale poza dyskusją pozostaje fakt, że zaledwie w ciągu kilku dni marca świat gwałtownie wyhamował, a w wielu przypadkach wręcz zatrzymał się. Zamknięte granice, ruch lotniczy uziemiony, my zamknięci w swoich mieszkaniach i domach, dzieci zamiast w przedszkolach i szkołach – uczą się zdalnie – studenci tęsknią za atmosferą rzeczywistej uczelni. Można by wręcz bez końca mnożyć wszystkie ograniczenia, z którymi się dzisiaj zmagamy. W opinii fachowców, w sytuacji braku szczepionki i skutecznych leków izolacja, zachowanie ostrych zasad higieny i dezynfekcji to jedyne sposoby ograniczenia skali pandemii. Oczywiście pojawiają się również głosy sugerujące, że musimy wspólnie „przechorować” wirusa i w ten sposób uodpornić się – patrz na przykład Szwecji.
Temu wszystkiemu towarzyszy absolutnie zrozumiały strach – informacje o ilości zakażonych, zmarłych, poważnych problemach służby zdrowia powodują, że dramatycznie rosną zagrożenia wynikające z rozwoju innych chorób, które przecież nie zniknęły w czasach koronawirusa. Trzeba przyznać, że w tym trudnym czasie jako społeczeństwo wykazujemy dużą dyscyplinę, generalnie stosujemy się do wszystkich zaleceń i mimo zawirowań wyborczych nie tracimy nadziei, że „będzie jeszcze pięknie”.
Niezależnie od dramatycznej sytuacji pandemicznej, już od wielu tygodni świat zastanawia się nad sposobami wyjścia ze stanu zamrożenia gospodarki; co robić z rosnącym bezrobociem, jak radzić sobie z ogromnymi problemami społecznymi. Wielu analityków porównuje skalę kryzysu do sytuacji z końca lat dwudziestych ubiegłego wieku - pierwsze prognozy wskazują na spadki PKB w całej Europie, a ich intensywność ma najbardziej dotknąć kraje południa kontynentu. Polska na tym tle, ze spadkiem prognozowanym na (-4,3%) wygląda nieźle, ale pamiętajmy, że przed chwilą liczyliśmy na 3,7 procent wzrostu. Wszyscy, którzy choć trochę interesują się gospodarką, wiedzą, jak ogromną rolę w całym systemie odgrywa budownictwo. W polskiej gospodarce szeroko rozumiany sektor budowlany odpowiada za około 10 procent PKB i tworzy około 2 mln miejsc pracy. Doceniamy fakt, że polski rząd dostrzega to i wysyła wyraźne sygnały dotyczące choćby wspierania budownictwa infrastrukturalnego. Na początku kwietnia, jako producenci cementu, wysłaliśmy do naszych władz apel w tej sprawie i cieszymy się, że jak dotąd budowy pracują praktycznie bez większych zakłóceń. Podobny apel cała europejska branża cementowa kieruje do Komisji Europejskiej, pokazując, w jaki sposób budownictwo może przyczynić się do ponownego ożywienia gospodarki.
W oczywisty sposób bieżący numer kwartalnika otwieramy serią tekstów opisujących stan dzisiejszy i prezentujących przyszłość budownictwa w czasach po COVID 19.
Marcin Peterlik, Szymon Jungiewicz czy też Adrian Furgalski to osoby dobrze znane w gronie specjalistów z obszaru budownictwa i chyba warto poznać ich opinie, nawet w tak wczesnym stadium kryzysu. Odnosząc się do sytuacji na rynku cementowym – trzymamy kciuki za spełnienie się prognoz Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych przewidujących prawie 4-procentowy spadek sprzedaży w roku 2020 i następnie 3-procentowy wzrost w roku 2021 do poziomu 18,5 ml ton.
Wśród wielu ciekawych tekstów zamieszczonych w bieżącym numerze BTA chciałbym zwrócić Państwa uwagę na artykuł prof. Zbigniewa Kledyńskiego traktujący o polskiej gospodarce wodnej. Oprócz ciekawych informacji historycznych, Autor pokazuje skalę wyzwań, przed którymi stoimy, jeśli chcemy spełnić standardy międzynarodowych szlaków żeglugowych. W ciekawym zakończeniu tekstu Zbigniew Kledyński nawiązuje też do coraz poważniejszego problemu suszy i konieczności rozwijania tak zwanej „małej retencji”. Pamiętajmy, że dzisiaj na jednego mieszkańca Polski przypada ok. 1600 m³ wody, przy średniej europejskiej na poziomie 4500 m³. Warto spojrzeć na problem wody choćby z perspektywy Hiszpanii: my magazynujemy ok. 6 procent wody w 69 zbiornikach retencyjnych; Hiszpania odpowiednio – 45 procent wody w 1969 zbiornikach!
Życzę Wszystkim zdroooowia i zapraszam do lektury. | |||
6 | Koniecznie trzeba wspierać budownictwo – apel przemysłu cementowego | Krzysztof Kieres, Jan Deja | |
8 | Gospodarka w cieniu pandemii | Marcin Peterlik | |
10 | Prognozy dla rynku budowlanego – budownictwo odporne na koronawirusa? | Szymon Jungiewicz | |
14 | Czarny z SCHOMBURG-Polska | Wojciech Korzeń, Justyna Misztalska | |
15 | Reklama SCHOMBURG | SCHOMBURG | |
16 | Transport i infrastruktura w czasach zarazy | Adrian Furgalski | |
19 | Reklama MAPEI | MAPEI | |
20 | Dobrze zaprojektowana przestrzeń to lepsze życie | Paweł Pięciak | |
24 | Kurtyny i zasłony | Paweł Pięciak | |
26 | Architekci wśród prefabrykacji | Paweł Pięciak | |
29 | Reklama ATLAS | ATLAS | |
30 | Drogi betonowe a środowisko | Piotr Piestrzyński | |
33 | NOVDROG 2020 – w większym stopniu stosować wiedzę o betonie i bitumie | pie | |
34 | A1 częściowo na koniec roku | pie | |
35 | Ruszyło układanie nawierzchni na odcinku „D” autostrady A1 | Piotr Piestrzyński | |
36 | Warunki Wykonania i Odbioru Robót Budowlanych – nawierzchnia z betonu cementowego. Potrzebne zmiany czy problemy na budowach? | Piotr Kijowski | |
38 | 60-latka w doskonałej formie, czyli droga betonowa w Wildze | red | |
40 | Wójt gminy Brańsk: – Ja muszę mieć porządne drogi! | Piotr Piestrzyński | |
41 | Reklama MC-BAUCHEMIE | MC-BAUCHEMIE | |
42 | Inna nawierzchnia nie wytrzymałaby tak intensywnej eksploatacji | pie | |
43 | Drogi betonowe: zdjęcie z historią | red | |
44 | Betonowy dojazd do kopalni kruszywa | Piotr Piestrzyński | |
45 | 6 km dróg z betonu wałowanego buduje się w gminie Troszyn | Piotr Piestrzyński | |
46 | Reklama SAMORZĄDOWE DROGI BETONOWE | BTA | |
47 | Reklama Dobry Gospodarz | BTA | |
48 | II Forum „Beton w drogownictwie” | Piotr Piestrzyński | |
52 | O czym się mówi w gospodarce wodnej w Polsce? | Zbigniew Kledyński | |
57 | Reklama BRUK-BET | BRUK-BET | |
58 | Krajobraz stolicy pnie się do góry | red | |
60 | Mostowa europejska czołówka | Paulina Gos | |
62 | Nowe podejście do oceny wytrzymałości betonu w konstrukcji istniejącej wg PN-EN 13791:2019-12 | Grzegorz Bajorek, Maciej Gruszczyński | |
65 | Reklama CTB IBiC | CTB IBiC | |
68 | Mrozoodporność nawierzchni betonowych – wymagania i metody badań | Paweł Szaj, Paweł Wielgosz | |
74 | Nowa norma EN 197-5 a rynek | Dariusz Bocheńczyk | |
75 | Reklama ANDROIMPEX | ANDROIMPEX | |
77 | Reklama ROPCZYCE | ROPCZYCE | |
78 | Reklama DNI BETONU | DNI BETONU | |
79 | Reklama REMEI | REMEI | |
80 | Reklama BASF | BASF |